Kiedy szłam zobaczyłam piękną jaskinię. Postanowiłam wejść. Czułam w niej magię i to mroźną. Na samym końcu w najbardziej ozdobionym miejscu była śnieżka. Nie wiedziałam co oznacza. Nagle się odwracam ponieważ usłyszałam czyjś głos.
- Widzę że już poznałaś jaskinię, chciałabyś w niej mieszkać? Dołączyć do stada? Jestem Anaksunamun. Przywódczyni stada. A Ty jesteś zapewne Aurora?
- Skąd wiesz? Ja cie nie znam a Ty mnie tak.
- Znałam twoją mamę. Była w stadzie zanim poznała twojego ojca. Gdy dowiedzieliśmy się jaką miałaś moc stworzyliśmy jaskinię specjalną byś mogła się w niebezpieczeństwie ukryć. To co trzymasz w ręku to śnieżka. Matka chciała by tu była a nie na biegunie bo wiedziała co się stanie. Twoja matka umiała teleportować się w przyszłość i w przeszłość.
- Śnieżka? A co to takiego?
Opowiedziała mi, że każdy tygrys posiadający moc posiada przedmiot który jak się zniszczy to zniszczy też i jego właściciela. Moją mocą był lód stąd moim magicznym przedmiotem była śnieżka. Jeśli coś jej by się stało to i stało by się też coś mi. A jeśli zginę to tylko ona może przywrócić mnie do życia lub ona będzie tworzyć zimę. Nie wiedziałam, że takie coś istnieje ale teraz musiałam pilnować tą śnieżkę jak nie wiem co. Podobno była w osłonie która nie pozwala się nikomu dotknąć oprócz mnie i osoby posiadającą moc natury bo jej moc jest delikatna i nie może jej zniszczyć a śnieżka też i działa z naturą. Jednakże osoba mająca moc ognia nie może jej dotknąć bo ona spłonie a w tedy ja też zginę. Postanowiłam zostać i poznać nowe znajomości. Będę mieć więcej czasu by opracować plan i jak znaleźć rodziców i czy są jakieś poszlaki. Poszłam się rozejrzeć po jaskiniach kto i gdzie mieszka. Spotkałam pewnego tygrysa co chował się w krzakach. Nie wiedziałam kto to ale poszłam dalej się przechadzać. W końcu zgłodniałam. Postanowiłam coś upolować. Gdy upolowałam zwierzynę poszłam do swojej jaskini odpocząć i pójść spać.
A można ci odpisać na to opko, Aurora?
OdpowiedzUsuń~ Kay ;D