sobota, 22 października 2016

Od Xeny CD Noah'a

Z lekka dziwiłam się iż nie przejmował się swoją raną, nie powinien dać się tak katować. Rozumiem że czasami rany są dla niektórych pamiątką, Armor też ma kilka blizn, no ale kochani bez przesady. Trzeba z tym coś zrobić, jednak aktualnie wolałabym porozmawiać. Jednak kiedy usłyszałam o jego wyczynach w młodości ciarki mnie przeszły a sierść na grzbiecie z lekka się zjeżyła, po za tym brało mnie na wymioty. Co prawda rozumiem go, ja też niezbyt na początku szanowałam ludzi za to co mi zrobili...jednak to nie do końca tak. W końcu u mnie to się jakoś nie ułożyło, jedni ludzie są tacy a drudzy tacy. Na szczęście jest garstka tych dobrych, którzy Nas w jakiś sposób rozumieją i kochają. Jak moja Christin którą bym bardzo chciała zobaczyć, jednak wiem że nie jest to zbytnio możliwe. Jednak wracając do tematu, tak to jedzenie ludzkiego mięsa, zjadanie ludzi było pewnie ohydne i obrzydliwe. Jak tak można, z resztą co ja mogę wiedzieć jak ja mięsa nie jadam. Armor warczał mi coś kiedyś po nosem że ludzie mogliby być naszą zdobyczą gdyby tak nie ewoluowali czy coś takiego, i że nie boi się na nich polować, bo to ssaki więc zwykła zwierzyna łowna dobrze rozwinięta i idąca z postępem technicznym. Może i ma trochę racji, jednak nasza rasa nie jest w tyle jeśli chodzi o rozwijanie się. Tak sobie rozmyślałam ale gdy rzucił:
- Nie bo zemsta jest słodka a nie obrzydliwa.
To aż przekręciłam oczyma i zaczęłam szukać dobrych słów a by zyskać na czasie zapytałam szybko:
-Stąd te Twoje blizny?
A on zaczął:
- No wiesz jak wpadasz do wioski zabijasz dorosłych i dzieci,niemowlęta wszystkich to ludzie potem strzelają w ciebie czym się da latają z pochodniami i śmiesznie jest ...
I próbując wsłuchać się w jego opowieść zaczęłam nad czymś myśleć, chodziło mi o moje skojarzenie z ,,zemstą''. Jednak kiedy usłyszałam jego ostatnie słowo wzdrygnęłam się.
-Śmiesznie jest, uważasz to za śmieszne, no to masz ładne poczucie humoru. Wiesz jak się zachowałeś, jak Ci ludzie co napadli na stado moich rodziców...Ty zabiłeś dorosłych i dzieci, ludzie młode , samce i samice. Ludzie strzelali w Ciebie, a moja rodzina próbowała chronić co się da i posługiwała się kłami i pazurami , wrodzonymi instynktami. Z własnego doświadczenie nie uważam to za śmieszne, ani troszkę. No i mam dla Ciebie radę Noah, może i zemsta jest słodka, ale gorzko się odbija.
Zamilkłam spoglądając w niebo, po krótce wyjawiłam mu swoją tragiczną historię. Powiedziałam całą prawdę i tylko prawdę, czyli to co leżało mi na sercu i niech on sobie odbierze to jak chce, jednak wolałabym żeby zrozumiał moje słowa i to dosłownie. Nie wiem nic zbytnio o jego historii, ale zdołałam zrozumieć że rasa ludzka miała na nią duży i negatywny wpływ...

<Noah?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz