niedziela, 25 września 2016

Od Armor King'a - CD Aziry

Było już dość ciemno, prawie wszyscy posnęli. Ja jednak jako jeden z nielicznych poszedłem na mały spacerek, nie obchodziło mnie to że jest z lekka chłodno ani ciemno, w końcu widzę w ciemności. Kiedy przemierzałem las natknąłem się na siostrę, nie wiem czy dobrze wybrała stanowisko ale jednak wiem że stróż nocny do niej pasuje. Lubi jak ja przesiadywać nocami i ogółem spacerować. Co do mojego stanowiska, szczerze długo się nie zastanawiałem...jak wiadomo jestem tutaj Wojownikiem i Zabójcą , czyli to coś co kompletnie mi się podoba i do czego jestem przekonany. Wojownikiem nie jest łatwo być, z tego co wiem to każdego do tego stanowiska nie dodają, bo niektórzy się nie nadają. Mimo wszystko trzeba mieć doświadczenie, bo jak przyjdzie jakiś żółtodziób który będzie chciał służyć w tej armii do ja obiecuję że własnołapnie (kuźwa, własnoręcznie napisać nie mogę) go wykurzę . Każdy wojownik lub zabójca powinien posiadać jakiekolwiek dyspozycje i być czasami obojętny, mieć odwagę zginąć za to stado. Yhhh, o czym ja myślę, taka piękna noc a mi się zachciało o stanowiskach myśleć. Na chwilę obecną wojownicy mało potrzebni...na całe szczęście. Dobrze, czas, stop koniec o stanowiskach i o mnie. Czas iść nad jezioro, łapie mnie małe pragnienie. A akurat tam mam najbliżej prawdę mówiąc. Jednak w drodze do owego jeziora zacząłem czuć zapach nieznanej mi osoby, była to tygrysica która siedziała nad brzegiem wpatrując się we własne odbicie. Nie znałem jej jeszcze, pewnie była nowa albo w ogóle tutaj nie należy, jednak jeśli by tak było szpiedzy albo strażnicy nocni wyłowili by ją ino raz. Przyglądałem jej się chwile, lecz długo ona nie potrwała ponieważ postanowiłem ją sprawdzić. Bez większego zastanowienia , nie lubię zbytnio obserwować tak i szpiegować innych jak moja siostra i może nie jestem w tym taki dobry. Mniejsza o to, po prostu podszedłem do niej, a widząc że się odwraca usiadłem obok pytając:
-Można?
Ona tylko kiwnęła głową jakoś tak nie analizując pytania i starała się unikać mojego wzroku. Niestety czasami jej to nie wychodziło a ja śmiałem się cicho w duchu ponieważ nie chciałem jej jakoś urazić. Nareszcie postanowiłem okazać trochę takiego zainteresowania i zapytałem:
-Jesteś ze Stada Tygrysiego Pazura prawda?
Znów odpowiedzią okazało się kiwnięcie głowy. Mruknąłem cicho i zapytałem:
-Od dawna w nim jesteś? A co do mnie....Armor King mam na imię, a Ty?
Szczerze jak każdy wie rzadko kiedy się pierwszy przedstawiam ale jeśli jesteś w towarzystwie tygrysicy, to jakoś nie wypada by ona się pierwsza przedstawiała. Z resztą mnie to obojętnie.

<Azira?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz